|
KRAKOWSKIM TARGIEM |
|
|
|
|
|
|
|
Winterthur 25.11.2006
26.11.2006
Bazylea 2.12.2006 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Piwnica „Pod Baranami”
|
|
Ta zabawa miała trwać parę tygodni, najwyżej rok. Trwa nieprzerwanie od pięćdziesięciu lat.
W dziejach kabaretu to rekord wszechświatowy.
Magiczne miejsce w podziemiach Pałacu pod Baranami przy Rynku Głównym dalej żyje i przyciąga tłumy.
Nie da się wyjaśnić jak wielki relaks psychiczny stanowiła Piwnica w epoce PRL -
w czasach, kiedy padał na nas deszcz nudy, kiedy wszechogarniające zakazy i nakazy
nie pozwalały oddychać swobodnie i kiedy tak samo dokuczały szarzyzna i ubóstwo materialne,
jak i brak jakiejkolwiek pożywki dla ducha i wyobraźni.
Ludzie czuli się w Piwnicy wolni. Może dziś trudno uwierzyć,
dlaczego wolność oznaczały wzruszenia i huragany śmiechu.
W naszym kolejnym programie przedstawiamy ekstrakt tych wszystkich czarodziejskich ingrediencji,
którymi Piwniczanie ratowali siebie i innych od rozpaczy i ogłupienia w mrocznych czasach.
W myśl filozoficznej doktryny założyciela i mentora Piwnicy, Piotra Skrzyneckiego :
„Jeżeli się sami nie zabawimy - nikt nas nie zabawi”.
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Proszę Państwa,
Proszę Państwa !
Proszę Państwa ....
... ach pozwól w radio wkręcić ci śrubkę
Sam nie wiem po co !
Ja ci śrubkę wkręcę w radio, o Leokadio
Ja ci śrubkę i tak dalej, na skraju Alej ...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
... że ważne są tylko te dni,
których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil,
tych na które czekamy |
|
|
|
|
|
|
Czerwonym blaskiem otoczona,
rozkosznie prężąc swe ramiona
Mknie lekko tańcem podniecona ... |
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
|
|
|
Ja chciałbym, chciałbym być poetą,
bo u poety cztery żony, ...
a ja tak lubię kobiety
|
|
|
|
|
|
Przyjdź, przyjdź,
Na brzeg miłości mej
Różo z rajskich pól,
Oceanie moich łez
Z tobą życia sens,
Wezbranych westchnień czar,
Namiętności wietrze wiej ...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Będziesz zbierać kwiaty,
będziesz się uśmiechać,
Będziesz liczyć gwiazdy,
będziesz na mnie czekać.
I ty, właśnie ty
będziesz moją damą
I ty, tylko ty będziesz moją panią. |
|
|
|
|
|
|
Uczę milczenia
we wszystkich językach
metodą wpatrywania się
w gwiaździste niebo,
w żuchwy sinantropusa,
w skok pasikonika,
w plankton,
w płatek śniegu. |
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Chodź, graj, tego nam trzeba.
Ptak w nas w przedsionku do nieba.
Spójrz Piotr w tę drogę przed nami.
W noc, w noc - usianą gwiazdami. |
|
|
|
Bo to wszystko przecież miało trwać najwyżej pięć lat.
A może mniej.
Bo to wszystko przecież miało trwać najwyżej pięć lat.
Choć się zmienił cały świat
Jesteśmy
Zawiruje jeszcze raz
Będziemy, będziemy. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Pomysł i prowadzenie |
T.Krukowska |
|
Akompaniament pianino |
J.Freicher |
|
Akompaniament gitara |
P-Y.David |
|
Scenografia |
M.Gałaś-Prokopf |
|
Dźwięk |
P.Lisowski |
|
Światło |
P.Krukowska |
|
Zdjęcia /
Fotogaleria |
J.Madoń |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wystąpili : I.Müller, E.Krukowska, T.Krukowska,
K.Lisowska, J.Murdzińska, L.Murdzińska, M.Pisarzewska, E.Wąsik,
A.Bandomir, G.Pisarzewski, W.Siewczyk, G.Stach, R.Wąsik |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|